Forum parafialne
Po ciągłych rozmowach prowadzonych z księdzem, animatorkami, innymi uczestnikami grupy doszliśmy do wniosku, że tak dalej na Grupie nie możemy się zachowywać.
Najwyższa pora uświadomić sobie po co i w jakim celu tam chodzimy. Przede wszystkim dla PANA JEZUSA!! Nie możemy na spotkaniach rozmawiać, kiedy ksiądz coś usiłuje powiedzieć, to właśnie tak, jakbyśmy przeszkadzali samemu JEZUSOWI, a jestem gotowa założyć się, że gdyby On stanał pośród nas, to zamurowałoby nas. A On ciągle stoi tyle, że nie we własnej osobie. Przypomina nam o tym zapalona świeca, po to ją świecimy i stąd na początku słowa: ŚWIATŁO CHRYSTUSA.
Ponadto, jak pamiętacie ksiądz Jan niedawno był w szpitalu. Wszyscy go odwiedzaliśmy, martwiliśmy się, modliliśmy o zdrowie dla niego. To, że szybko stamtąd wyszedł, dzięki Bogu, nie oznacza, że już jest w 100% zdrowy. Nerwy robią swoje. Co więcej jest naszym księdzem opiekunem, jest starszy i należy mu się szacunek i cisza, kiedy chce coś powiedzieć! A to w jaki sposób go traktujemy, zasługuje na wyrzucenie z Grupy. Jak widać jednak, nie o to tu chodzi, żeby sobie zamykać drogę. Wstęp na spotkanie mają wszyscy, ale musimy wiedzieć, jak się zachowywać. I dotyczy to wszystkich zarówno uczestników młodszych, starszych jak i animatorów.
Tym, którzy są nowi, albo z powodu gadulstwa niedoinformowani, przypominam, że decyzją księdza do pomocy jemu i służby wam powołane zostały cztery animatorki: Asia Wilkosz, Edyta Wilkosz, Asia Matłaszek i Monika Zaucha. I informuje, że powołane zostały nie dlatego, bo są grzeczne, dobre i ksiądz je bardziej lubi, ale dlatego, że są trochę starsze, trochę bardziej doświadczone i mają już jakiś staż w animatorowaniu. I im też należałby się jakiś mały szacunek, bo one nie są po to, żeby rządzić i przestawiać grupę, ale po to, aby wspomagać księdza, który sam nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć. Trzy z nich to osoby pełnoletnie i ponosza także odpowiedzialność za grupę pod nieobecność księdza.
Takie same reguły dotyczą także wszelkich prób śpiewu, przygotowań do kolędników i tym podobnych...
Ponadto ja i Edyta pragniemy przeprosić dziewczyny: Kingę, Klaudię, Agę i Asię, że wczoraj mogły się poczuć troszkę zestresowane pod naszą nieobecność, ale ten fakt wskazuje na to, że animatorki też ludzie, też są zmęczone (nie próżnowały wczoraj ) i nie zawsze dotrą. Jednocześnie, dziewczyny, musicie przyzwyczajać się do tego, że czasem właśnie tak będzie, że będziecie musiały same sobie poradzić, jakkolwiek postaramy się, żeby choć jedna była.
To by było na tyle.
Jesteśmy tylko ludźmi to zrozumiałe, ale ludzie to nie zwierzęta tylko istoty rozumne, więc zachowujmy się, jak na takie przystało.
Dzięki.
Offline
hehe jesli chodzi o to jak sobie wczoraj poradzily to super wypsdlo jedna piosenka nam troche nie wyszla ale bylo ok... ja sie z tym zgadzam sama postaram sie nad soba zapanowac i nie gadac za duzo...;D
Offline
widze, ze mnie ubieglas w napisaniu tego postu, tematu,... chcialam tylko dodac, ze co do animatorów to jest jeszcze Ania Adamczyk, ktora jest odpowiedzialna za granie, spiewanie i jej takze nalezy sluchac i szanowac.
dla tych co sie jeszcze nie orientuja, byc animatorem to znaczy sluzyc, pomagac innym, we wzrastaniu i dazeniu do Jezusa, My nie chcemy i to nie jest naszym celem i zadaniem rzadzic wami tylko wlasnie byc przy was, i zawsze mozecie do nas przyjsc, z prosba, probleme, czy zeby po prostu sobie pogadac, jestesmy dla was...
Offline
Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.
(Ew.Jana 13:34).....myślę, że pozostawię zacytowany przeze mnie fragment bez komentarza, bo sam w sobie zawiara klarowną wypowiedz dobrze, że jesteście !
Offline
UÂżytkownik
zgadzam sie z wami postaram sie bardziej nas soba panowac
Offline
UÂżytkownik
no wlasnie...hajduga my tez nie jestesmy animatorkami grupy tylko dsm ale jesli zrobylmy kursy to kto wie
Offline